Panleukopenia u kotów

Panleukopenia

Panleukopenia jest chorobą wywoływaną przez parwowirus koci FPV. Charakteryzuje się biegunką, ciężkim odwodnieniem, wyniszczeniem organizmu oraz wysoką śmiertelnością.

Jak dochodzi do zarażenia Panleukopenią?

Otóż źródłem wirusa są populacje kotów nieszczepionych, dodatkowo wirus jest niezwykle oporny, w zanieczyszczonych pomieszczeniach może przebywać kilka miesięcy.

Na zakażenie narażone są koty w każdym wieku, przede wszystkim te, które utraciły nabytą odporność matczyną lub u których wcześniej nie doszło do zakażenia. Najbardziej wrażliwe są kocięta w wieku 2-6 miesięcy, gdyż u nich choroba ma niezwykle ciężki przebieg. U dorosłych często panleukopenia ma charakter umiarkowany lub subkliniczny.

Parwowirus dosłownie może „siać spustoszenie” w organizmie, atakując liczne układy narządowe. Powoduje niszczenie komórek krypt jelitowych, ostry stan zapalny jelit wraz z biegunką i wymiotami. Dodatkowo obciąża układ krwionośny i limfatyczny, w wyniku czego dochodzi do ciężkiej leukopenii czyli spadku poziomu krwinek białych.

U ciężarnych kocic może wywołać poronienia, urodzenie martwych płodów lub też ich mumifikację. W przypadku urodzenia żywych kociąt wirus czasami powoduje hipoplazję móżdżku z zauważalną niezbornością ruchową.

Warto wiedzieć, iż do zakażenia dochodzi poprzez kontakt z chorym kotem, głównie z jego wydalinami.

Należy przy tym pamiętać o wspomnianej wyżej niezwykłej oporności wirusa w środowisku, w związku z czym nie wprowadzamy nieszczepionych kotów do rejonów, gdzie stwierdzono obecność zwierząt chorych na panluekopenię. Co ważne patogen może być także przenoszony na ubraniach właścicieli.

Leczenie jest objawowe i polega na nawadnianiu, stabilizacji równowagi elektrolitowej, zapobieganiu wymiotom i biegunką, podnoszeniu odporności, a także stosowaniu surowicy- najlepiej od zwierząt, które przechorowały tą chorobę.

Jak można zauważyć panleukopenia jest ciężką chorobą, na która nie ma lekarstwa, rokowanie jest zawsze bardzo ostrożne, lecz co istotne dotyka tak naprawdę koty nieszczepione, które nie wytworzyły jeszcze odpowiedniej odporności. Dlatego też istotna jest profilaktyka w postaci szczepień naszych kocich milusińskich, zwłaszcza tych najmniejszych, gdyż wówczas ryzyko zachorowań jest praktycznie zerowe.